Ujeżdżeniowa strona mocy – KINGSLAND DRESSAGE

Dziś będzie krótko o kolekcji KINGSLAND Dressage, w związku z tym, że całkiem niedawno pojawiła się u nich na stronie i za pewne, już niedługo będzie dostępna w sklepach jeździeckich.

Wypuszczanie kolekcji opatrzonej metką DRESSAGE uważam ogólnie za bardzo zacną inicjatywę, między innymi dlatego, że żadna inna marka tego nie robi, a jeśli już to na pewno nie tak dobrze jak Kingsland.

Letnia kolekcja co prawda nie jest tak rozmaita, jak ta zimowa (którą uważam za jedną z lepszych tak btw) i obejmuje przede wszystkim odzież i akcesoria konkursowe. Ale to dobrze bo w zimowej kolekcji zupełnie tego nie było.  Szczególnie do gustu przypadły mi kroje krótkich marynarek konkursowych <3 Poza tym znajdziemy trochę ubrań treningowych, parę modeli bryczesów w neutralnych beżach i granatach, plus oczywiście czapraki i owijki w pasujących kolorach.

Na mnie jednak najbardziej wrażenie robi  nie design tych wszystkich ciuchów, ale sposób ich wykonania i jakość materiałów, z których są zrobione – jednym słowem HIGH LEVEL o.O Biorąc do ręki te rzeczy od razu czuć powiew ich ekskluzywności, a zakładając na siebie ma się wrażenie, że za rogiem czeka już osiodłany Moorland Totilas, na którego wsiadasz i jeździsz czworoboki na 90 % 🙂

Na zachętę mała próbka kolekcji, a całą możecie zobaczyć TUTAJ