
MAŁA CZARNA PO JEŹDZIECKU, CZYLI CIUCH UNIWERSALNY
Fajnie się patrzy na te wszystkie stylizacje… Niektóre przyprawiają mnie o drżenie rąk i niepohamowaną chęć posiadania wszystkiego co w danym zestawie się znajduje. Na moje nieszczęście sytuacja taka powtarza się średnio przy co drugiej stylizacji 😀 Biorąc pod uwagę, że rzeczy pojawiające się tam właściwie się nie powtarzają, to w celu zgromadzenia ich wszystkich trzeba mieć niewiarygodnie dużą garderobę i zasoby finansowe. Tymczasem rzeczywistość niejednokrotnie przytłacza, i szybko zdajemy sobie sprawę, że przecież nigdzie nie znajdziemy takiej dużej szafy;)
Nie ma co jednak rezygnować z marzeń o dobrym wyglądzie. Czasem nawet jedna umiejętnie wybrana rzecz może idealnie się dopasować zarówno do dresów i wieczorowej sukienki. Sęk w tym, żeby nie odbierać ubrań do stylizacji, tylko stylizację do ubrania. Wystarczy odrobina pomysłowości, żeby z pomocą jednego ciucha stworzyć 3 kompletnie różne, wyjątkowe stylizacje . W moim przypadku metoda ta sprawdza się znakomicie.
Dla wszystkich tych, którzy jednak boją się eksperymentów ubraniowych prezentujemy przykłady CIUCHA UNIWERSALNEGO.
Ameryki nie odkryję stwierdzeniem, że ciuch uniwersalny, to ten w uniwersalnym kolorze, czyli odcieniach bieli, szarości, granatu i czerni i w tym zakresie będziemy dziś oscylować.
Zaczynamy od CZAPEK
Klasyka. Kingsland Crowley i Winnfield. Pasują do wszystkiego i wszystkich, o czym nie muszę chyba przekonywać, zważywszy na to w ilu stylizacjach juz się pojawiły.
SWETERKI BLUZKI i KOSZULKI
Nie ma to jak stary dobry i niezawodny „sweterek w serek” . Zarzucisz go na koszulkę konkursową do teatru i do babci na obiad. Czego chcieć więcej.
Golf musi obowiązkowo znaleźć się w każdej szafie. Można go nosić na 1001 sposobów. Pod marynarke, kamizelkę, kurtkę, whatever. Zawsze będzie wyglądał dobrze.
Wbrew pozorom, koszulka konkursowa jest naprawdę uniwersalnym ciuchem, bo poza marynarką jeździecką, wygląda idealnie też pod każdą inną codzienną marynarką. Poza tym uważam, że stójka zamiast kołnierzyka, to wyższy level elegancji.
MARYNARKI I SPODNIE
Taka dzianinowa marynarka, to prawdziwy skarb. Założysz ją do spodni Boyfriend’ów i do tych w stylu Smart Casual, a i bryczesy takim dodatkiem nie pogardzą.
Np. takie jeansowe bryczesy, nie pogardzą wyżej zaprezentowaną marynarką. Ale nie pogardzą też butami Emu i luźną przewiewną koszulą w kratę no i oczywiście z otwartymi ramionami przyjmą w zasadzie KAŻDĄ jeździecką stylizację.
KURTKI I KAMIZELKI
Czego można więcej chcieć od życia, mając na sobie taką puchową kamizelkę. Jest ciepło, komfortowo i stylowo przede wszystkim. Klasyczny granat z amarantowym akcentem będzie w pierwszej dziesiątce najbardziej użytkowych ciuchów w tym sezonie i w następnych pięciu. Jedziesz na kliniki skokowe – jedzie i kazmizelka, na łyżwy – jest? jest, w długą podróż samochodem wiosną, jesienią i zimą – nie ma problemu. Jest zawsze i wszędzie. Na marynarkę, na golf, na zimno, na ciepło.
Pure classic. Na ujeżdżeniowo, na skokowo, w drodze na imprezę służbową i wieczorne sushi ze znajomymi, a i na spacer z psem się nie obrazi.
Dla wszystkich, którym notorycznie marznie część ciała od pasa w dół. W takim płaszczu poprowadzisz jazdę, bez konieczności okrywania sie 10 derkami polarowymi, a jak będzie potrzeba to na koniu też w niej pojeździsz (wystarczy rozpiąć tylni zamek). Wracasz do domu, zdejmujesz płaszczyk, pierzesz płaszczyk i suszysz. A jak już wyschnie to zakładasz do tuniki, wysokich kozaków i wychodzisz na miasto.