pidżama party

Kocham zimę, za śnieg, za słoneczne poranki i mroźne krajobrazy, za rześkie zimowe powietrze, za zimno…. . Nie, za zimno zdecydowanie nie! Mimo, iż jazda konna zimą niewątpliwe posiada swoje uroki, to niestety zawsze prędzej czy później przychodzi ten moment ,gdy chwila przyjemności zamienia się w walkę o przywrócenie krążenia w zamarzniętych na kość stopach i dłoniach.  Na ratunek na szczęście przychodzi znajdujący się siodlarni kominek, tudzież grzejnik, ale niestety nawet on czasem nie podoła całkowitemu przywróceniu czucia w odmrożonych kończynach. Zawsze wtedy warto pomyśleć, że po powrocie do domu czeka na nas ciepła kąpiel, po której pakujemy się w kraciastą piżamę, ciepłe kapcie, bierzemy termofor i hop do łóżka pod stylowy koc z alpaki. Do szczęścia brakuje jeszcze tylko gorącej czekolady z chili w ulubionym kubku i oldschoolowego wyciskacza łez z końmi w tle np.: International Velvet, a za oknem niech się dzieje co chce!!!

Indigo and Rose hot water bottle